[Wazon] Raz moja kotka urodziła takiego kota co cały czas robił kupy, ale z nim było śmiechu ;]. Naszczęście przestał i sie chowa dalej.
[franqey] Skoro się takiego gówna nawdychałeś, to się nie dziw że potem masz problemy z myśleniem. Swoją drogą ciekawe co takiego śmiesznego w srającym kocie widziałeś. Moment pokazania się stolca, środek srania, gładkie wyjście z dupy kota czy kupa sama w sobie? Tak sobie siedziałeś przed tym srającym kotem i zalewałeś się salwami śmiechu zamiast go wypieprzyć przez okno albo chociaż pójść wysrać? Ciekawe podejście, nie ma co. |